Jesień I
Jesień
Jestem jesień z pełnym koszem,
z pełnym koszem.
Dobre rzeczy wam przynoszę,
wam przynoszę.
Jabłka, śliwki, gruszki bery, pomidory i selery,
pomidory i selery.
Przyszła jesień do gosposi,
do gosposi.
Czy gosposia o coś prosi,
o coś prosi.
Mam kapustę do kwaszenia,
dobre grzyby do suszenia,
dobre grzyby do suszenia.
Idzie jesień z wielkim koszem,
z wielkim koszem.
Zajadajcie! Bardzo proszę! Bardzo proszę!
Ludzie biorą te podarki i chowają do spiżarki,
i chowają do spiżarki.
Sześć parasoli
Kiedy na dworze pada
to w szatni stoi kolorowych parasoli gromada.
Ten pierwszy w esy floresy-to parasol Teresy.
Drugi czerwony w kółka-to parasol Julka.
Trzeci beżowy w kropki-to parasol Dorotki.
Czwarty żółty w kwiatki-to parasol Beatki.
Piąty w ciapki zielone-to parasol Ilony.
Szósty niebieski w kratkę-wybrał sobie Małgorzatkę.
Spacer w deszczu
Pada deszczyk, kapie deszczyk, a ja mam kalosze.
Pójdę sobie na spacerek i ciebie zaproszę.
Chodźmy razem na spacerek, chociaż deszczyk pada.
Bo kalosze i parasol to na deszczyk rada.